Zostałem tak ukształtowany, że najlepiej jak mam do wykonania jakieś zadania. Oczywiście najlepsza sytuacja jak życiowe cele stawiam sobie sam. W życiu nie wszystko wychodzi z tego co sobie zakładam. Dlatego najlepszą opcją jest dla mnie wyznaczanie sobie wiele różnych celów, poprzeczek do pokonania. Najczęściej takie progi jako pierwsze pojawiają się w moim osobistym dzienniku. Rodzą się w głowie a następnie przelewam je na papier. Przyglądam się nim i jak uznam, że to jest to, to wpisuje je na moją osobistą listę celów.
Na mojej liście obecnie jest ich około setki. Małe, duże, i oczywiście te ogromne. Są to sprawy związane z nauką, książkami, celami zawodowymi i osobistymi. Mam również na tej liście również odpowiednie przedmioty, które chciałbym mieć. Moją Wielką Listę celów staram się przeglądać codziennie. Nikomu tej listy nie pokazuje, wiec mam całkowitą dowolność wpisywania swoich ukrytych pragnień. Nie muszę się nikomu tłumaczyć z niej, ani nikogo nie informować z postępów. Ja sam jestem za nią odpowiedzialny. A tutaj moja jawna lista – CELE 2020.
Wyznaczanie celów – dziedziny
Zdrowe ciało
W tym punkcie znajdują się takie rzeczy jak rzucenie palenia, osiągi w treningu siłowym czy biegowym. Regularne uprawianie sportu. Wprowadzenie sesji na basenie. Regularny sen. Abstynencja. Zdrowe odżywianie. Zbilansowana dieta. Ograniczenie do minimum napoje gazowane. Docelowa waga ciała.
Zdrowy duch
Jestem pasjonatem książek. Uwielbiam czytać. W tym roku postanowiłem, że przeczytam 50 książek – sprawdź jakie już przeczytałem. Zaczynam medytować, poprawia to moje samopoczucie i uważam, że pomaga w codziennym życiu. Postanawiam również ograniczyć kontakt z toksycznymi ludźmi, którzy nic nie wnoszą do mojego życia oprócz rozdrażnienia. Na tej liście są również progi nauki języka angielskiego, z którym obecnie nie jest u mnie najlepiej. Listę kończę na podróżach i wycieczkach.
Zdrowy portfel
Podwyższenie osiąganych dochodów jest naturalnym moim celem każdego roku. Ale ważniejsze według mnie jest zwiększenie kwoty oszczędzania. Zasada 10% i 30% jest u mnie w pełni wykorzystywana. Ale wiadomo trzeba postarać się bardziej.
Cele długofalowe
Tych nie ma na mojej jawnej liście. Ale są zapisane na mojej specjalnej liście. Dotyczą one mojej kariery zawodowej, dzieci i rodziny. One determinują moje pomniejsze cele. Budowanie swojego wizerunku, swojego „ja” za parę lat. Szczegółowo opisane, co chcę robić, jak wyglądać, jakie kontakty mieć z ludźmi, jaką przyszłość chcę mieć dla dzieci.
Wyznaczanie celów – sposoby
Jedne mówią żeby wypisać wszystkie cele i później zacząć wykreślać. Wybierając te najważniejsze. Inna metoda mówi żeby czasowo ograniczyć pokonanie pewnej poprzeczki. Ja wypisuje to co uważam za dobre dla moich czterech reguł. Zapisuje je i staram się codziennie je sobie przypominać. Ten nawyk trzeba sobie wypracować Jak na wszystko w życiu trzeba sobie na to zapracować.
Od czego zacząć? Od codziennego ścielenia łóżka. Jeżeli się uda to pierwszy cel na dany dzień został wykonany. Nawet jak przez cały dzień nic nie przybliży Cię do innych punktów z listy, wiedz, że coś się udało. Na tym można naprawdę dużo zbudować. Zawsze mam w głowie to, że droga do osięgania celów jest najważniejsza.