Jak Cię widzą tak cię piszą. Wyglądaj jak milion dolarów.

Swój własny styl wart miliony.

Wszyscy znamy takie powiedzenie: wyglądać jak milion dolarów. Czy zastanawialiście się dlaczego tak się mówi? 1 mln dolarów to coś co wielu ludzi nie widziało i nie będzie widzieć, wielu też nie osiągnie takiego stanu posiadania. Dla wielu to mityczny skarb, coś tak odległego jak inna Galaktyka. Dlatego jak tylko możesz musisz wyglądać jak milion dolarów. To sprawi, że będziesz otrzymywał komplementy a to poprawi twój nastrój, samopoczucie i samoocenę. Mówienie komuś komplementów to obrazkowa sprawa. Po pierwsze sprawiasz rozmówcę w miły nastrój a po drugie zazwyczaj sam dostajesz z powrotem to co dałeś. Pamiętajcie: dawać, dawać, dawać. Ludzie uwielbiają przebywać w towarzystwie takich osób. 

Wyglądasz jak milion dolarów?

Jeżeli nie myślisz o tym jak małej walizce, ale o potędze wyglądu już jesteś krok przed innymi. Wygląd to nie tylko ubranie, które musi być dopasowane, czyste i pasujące do Waszej sylwetki, wygląd to także uśmiechnięta, pewna siebie zadbana twarz. To wygląd sprawiający wrażenie, że jesteś najlepszy w tym pomieszczeniu. Nie musisz od razu brać przykładu z Prezydenta USA Donalda Trumpa, który całe życie poświecił temu, żeby marka TRUMP kojarzyła się z luksusem. Jego dopracowana, acz dosyć śmieszna fryzura, stała się jego logo. Można się z nim zgadzać, albo go nienawidzieć. On jest rozpoznawalny i  choć nie najbogatszy, to zawsze będzie kojarzył się z miliardem dolarów, nawet jak ich nie ma. Od początku swojej kariery zawsze naginał prawdę mówiąc, że jest najlepszy. W szkole, w sporcie, w nieruchomościach. Czy ludzie go lubią, pewnie taka sama ilość co go nie nienawidzi. Spójrzcie jak jest ubrany. Od dawna wiadomo, że czerwony krawat to uosobienie siły i władzy. W zestawie z jasną koszulą i ciemnym garniturem to chodząca potęga i przebojowość.  Przy nim narcyz jest biednym kuzynem.

Możemy być poprawni politycznie i mówić, że wygląd się nie liczy, oczywiście liczy się

Donald Trump

Niezobowiązujący luz

Po drugiej stronie mamy takich ludzi jak Steve Jobs i Mark Elliot Zuckerberg. Wydaje wam się, że ich ubiór to przypadkowy zestaw części garderoby. O nie! To również wyreżyserowany dress code. Steve Jobs po wizycie w fabryce w Japonii zapragnął, żeby w Apple również wszyscy pracownicy nosili mundurki. Nie udało mu się jednak tego zrealizować, napotkał opór. Jednak sam nie zrezygnował z tego pomysłu i poprosił słynnego kreatora Issego Miyake o stworzenie dla niego osobistego stroju. I tak powstał słynny czarny golf, zamówił ich 100 sztuk. Do tego jeszcze jeansy Levi’s i buty NB i mamy znany na całym świecie strój Steve’a Jobsa. Jak myślicie, wizerunek wart miliony? Taki sam model ubrania wprowadził do swojego życia twórca Facebooka. Tshirt i jeansy. Wszyscy go z tym kojarzą, kolejna zbudowana marka. Jak tłumaczy sam Zuckerberg taki system pozwala mu być bardziej produktywny, nie zastanawia się co ma na siebie włożyć. Nie traci czasu. Ale mi się wydaje, że to też jest zaplanowana decyzja i nie ma nic wspólnego z produktywnością. Czy pasuje ten styl do tych dwóch Panów i ich biznesów? Na pewno.

Jedna błaha rzecz mniej w godzinach porannych prowadzi do lepszych decyzji w kwestii spraw, które naprawdę się liczą

Mark Zuckerberg

sir Richard Branson – buntownik w biznesie i życiu

Został mi ostatni przykład – właściciel Virgin. Wszyscy wiemy co to jest za konglomerat. Wszyscy również wiemy z czym nam się kojarzy. Siła, młodość i przebojowość. A teraz popatrzmy na twórcę tego wartego miliardy przedsięwzięcia.

Czy wszystko tu jest na miejscu, czy wszystko tu jest dopasowane do najmniejszego szczegółu? O tak! Skórzana kurtka, lekka broda i zaraźliwy uśmiech. Nie musicie dokładnie wiedzieć kto to jest, ale na pewno kojarzy Wam się z określonym typem osoby. To jest również potęga marki osobistej. Niekonwecjonalne podejście do biznesu, nietuzinkowy człowiek i charakterystyczny wygląd sir Richard Branson we własnej osobie.

Nienawidzę krawatów. Nie potrafię zrozumieć, jak stały się powszechne

Richard Branson

Nie oceniaj książki po okładce

Czyżby? Wygląd, który nas wyróżnia i określa to ważny element budowania marki osobistej. Nie musi być drogi. Ważne, żeby współgrał z nami. Warto się zastanowić nad swoim wyglądem. Badania wskazują, że mamy tylko około 10 sekund. W tym czasie druga osoba oceni nas czy jesteśmy wiarygodni i sympatyczni. Oczywiście wygląd to nie wszystko, ale nie mamy czasu na pomyłkę.

Jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz – buty. Nie pisałem tu o tym, bo to dłuższa historia. Ale kto wie? Na wszystko przyjdzie czas.

Fortuna o życiu

sir Richard Branson

Inspirujące cytaty – sir Richard Branson

Mark Zuckerberg na Facebook

Donald Trump na Twitter

Comments

  1. www.xmc.pl

    Cechą talentu jest niemożność pisania na zamówienie… Poza tym to Zgadzam sie z Toba w 100 i popieram w/w poglady w soposb proSubiektywny 🙂 E. Zegadlowicz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *