Nassim Nicholas Taleb to ekonomista, filozof, analityk ryzyka i były trader. Amerykanin libańskiego pochodzenia. Autor takich książek jak: „Czarny łabędź. O skutkach nieprzewidywalnych zdarzeń” i „Antykruchość. Jak żyć w świecie, którego nie rozumiemy”. Urodził się w Amioun/Liban w 1960 roku.
Kapitalizm jest cudownym mechanizmem przekształcającym indywidualną chciwość w zbiorową cnotę.
Moim ideałem współczesnego mędrca stoickiego jest człowiek, który przekształca strach w rozwagę, ból w informację, błędy w nowy początek, a pragnienie w działanie.
Źródłem większości sukcesów są rzadkie okazje. Nieskorzystanie z jednej z nich może być dla kariery zabójcze. Łap szczęście za ogon!
Niestety, ludzie nie rozumieją, że sukces polega przede wszystkim na unikaniu strat, a nie na zdobywaniu zysków.
Unikanie nudy to jedyna zasada, jaką warto kierować się w działaniu. Inaczej życie nie ma sensu.
Z pięciuset największych firm amerykańskich w 1957 roku tylko siedemdziesiąt cztery nadal należały do ekskluzywnej grupy Standard and Poor’s 500 czterdzieści lat później. Kilka zniknęło w wyniku fuzji; reszta straciła na znaczeniu albo upadła.
Rzeźnik karmi indyka przez tysiąc dni; w oczach rzeszy analityków każdy dzień przynosi „rosnącą statystyczną pewność”, że rzeźnicy uwielbiają indyki. Jednak przychodzi taki dzień, gdy nie jest dobrze być indykiem. Indyk zostanie zmuszony do rewizji swoich poglądów – dokładnie w momencie, gdy najmocniej będzie wierzył w tezę, że rzeźnicy uwielbiają indyki i że jego życie toczy się bardzo spokojnie i przewidywalnie. Dzięki historii indyka poznajemy mylenie braku dowodów na szkodliwość z dowodami na brak owej szkodliwości.
Można dawać sobie radę, ale trzeba po prostu o to walczyć.
Nie jesteśmy dość mądrzy, żeby radzić sobie z wiedzą.
Nie pozbędziemy się Ekstremistanu, więc musimy nauczyć się w nim żyć i znaleźć sposoby na to, żeby to życie stało się znośniejsze.
Yogi Berra, wspaniały trener baseballu, słynie z powiedzenia: „Trudno jest przewidywać, a już przyszłość zwłaszcza”. Wprawdzie nie ma na koncie dzieł, które pozwoliłyby nadać mu miano filozofa, mimo wybitnej mądrości i zdolności intelektualnych, ale bez wątpienia zna się na przypadkowości. Niepewność była dla niego chlebem powszednim, a jako baseballista i trener baseballu regularnie musiał godzić się z przypadkowymi, często bolesnymi wynikami.
Żołnierz może polec nie przynosząc wstydu krajowi. Porażki przedsiębiorców powinniśmy interpretować jako coś, co pomaga planecie.
Ludzkość jest nie tylko powierzchowna (co daje się do pewnego stopnia uleczyć), lecz także bardzo niesprawiedliwa.
Zyskacie znacznie większą kontrolę nad własnym życiem, jeśli sami wybierzecie kryteria, którymi będziecie oceniali sukces.
Dopiero niedawno ciężka praca stała się powodem do dumy, a nie do wstydu.
To, że uciekł wam pociąg, jest przykre tylko wtedy, gdy biegliście, żeby na niego zdążyć! Na tej samej zasadzie niespełnianie oczekiwań innych jest bolesne tylko wtedy, gdy wam na tym zależy.
Ludzie na wysokich stanowiskach nie potrzebują rozwiniętych płatów czołowych, wystarczy, że mają charyzmę, umieją znieść nudę, a pod presją czasu potrafią sprawiać wrażenie, że pracują.