Donald Trump to obecny prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki. To jeden z największych deweloperów w USA. The Donald to człowiek własnego sukcesu i ikona narcyzmu. Kontrowersyjny, bardzo bogaty i skandaliczny. Uwielbia pieniądze i kocha siebie samego.
Michael D’Antonio przedstawia nam dosyć szczegółowo biografię słynnego prezydenta. Zaczyna od dziadka, przechodzi do ojca i zagłębia się w profil naszego bohatera. Donald Trump to cwany gracz biznesowy, który swoją potęgę budował na swoim nazwisku jako synonimu luksusu. W jego ustach wszystko co robił było najlepsze, największe, najbardziej luksusowe. Sam o sobie mówi, że w szkole był najlepszym sportowcem, najlepszym uczniem. Nie do końca da się to zweryfikować. W biznesie, wiadomo, wszyscy przy nim to pestka. On jest najsprawniejszy. Z książki wyłania się postać, która za wszelką cenę chce błyszczeć.
„Donald Trump nie żyje na bezludnej wyspie. To jeden z nas tyle, że na większą skalę. Zważywszy na jego pragnienie, by wyróżnić się jako ktoś specjalny, jeżeli nie jedyny w swoim rodzaju – najprawdopodobniej uzna on tę konstatację za mocno niepokojącą. Podobnie jak cała reszta ludzkości”
Michael D’Antonio.
Autor książki ciekawie opowiada o wzlotach i upadkach Donalda Trumpa. Przedstawia różne znane wydarzenia z historii USA. Całe tło działań Trumpa jest równie interesująco przedstawione co sam bohater. Michael D’Antonio kompleksowo zajmuje się biografią PDT, poprzez rozmowy z współpracownikami, partnerami i dziećmi mamy przedstawione całe życie Trumpa: biznes, podboje miłosne, decyzje polityczne i kłótnie medialne. Książka powstała przed wygraną w wyborach prezydenckich. Ale wszystko przed tym momentem znajduje się w niej. Czytałem z zaciekawieniem, wzburzeniem i z magnetyzmem. Na swój sposób Donald Trump to bardzo ciekawy człowiek. Własnymi działaniami stworzył The Donalda i w tym osiągnął niebywały sukces. Warto poznać historię tego niezwykłego milionera. Mając tą wiedzę, inaczej będziemy postrzegać działania obecnego prezydenta USA.
Comments
Doceniam twoje teksty i prawie wszystkie chłonę migiem, dziękuję za link z komentarza, on jest rankingowym dźwigiem.
Doceniam Twoje poglady, często tutaj bywam, serwerem proxy często się nakrywam, Czytam wiele postów, myślę, kontempluję, Twojego bloga nad wyraz szanuję 🙂