Półroczne podsumowania bloga.
Co mi daje „blogowanie”? Przede wszystkim satysfakcję. Piszę to na co mam ochotę, z lepszym lub gorszym efektem. Blog uczy mnie również systematyczności, jednak jak spojrzę na częstotliwość publikacji to raczej ona maleje. No cóż daje mi to siły na spięcie i większą pracę nad sobą.
Co mi daje pisanie recenzji książek?
Pisząc i opowiadając to co właśnie przeczytałem to świetny moment na zastanawianie się co mi dana pozycja dała, jakie są jej mocne strony a jakie słabe. Przejrzenie notatek, które piszę w trakcie czytania. Wyszukanie informacji o autorze, jego działalności i innych pozycjach. Wiem, że opisując daną pozycję więcej zapamiętuje treści. Naukowcy już dawno odkryli, że czytając coś po dwóch tygodniach zapamiętujemy jedynie 10%. Czyli warto pisać i tworzyć notatki.
Co mi daje pisanie o życiu?
Mam wiele nieuczesanych myśli, wiele pomysłów i dużo przemyśleń na tematy związane z życiem. Chcę je uporządkować. Pisząc zmuszony jestem zastanowić się nad nimi, jeszcze raz przemyśleć. Tworzę przez to mój wewnętrzny kodeks zachowań. Cały czas staram się rozwijać i ciągle chcę próbować nowych rzeczy. Opisuję to co myślę, co uważam i to co cenię.
Co mi daje publikacja inspirujących cytatów?
Na swojej życiowej drodze spotykam bardzo ciekawych ludzi, najczęściej są to spotkania wirtualne. Czytam ich publikacje, słucham ich podcastów i oglądam relację. Zazwyczaj zapisuje ich przemyślenia. Niekiedy proste zdania stają się dla mnie latarniami oświetlającymi drogę po której kroczę.
Zachęcam wszystkich do tego rodzaju aktywności. Róbcie to dla siebie.
WF
Foto: Szczytno, Mazury, Polska